upityazotem
Sierżant Sztabowy
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw Lut 2 16:30:58 GMT 2006 Temat postu: Jarhead |
|
|
"Powszechna jest opinia, ze wiele filmow o Wietnamie przemawia przeciwko wojnie, ze nisa one ze soba przekaz o jej nieludzkim charakterze i ukazuja to, co sie dzieje kiedy mlodych Amerykanow szkoli sie do walki i zabijania. Zaczynaja oni pozniej walczyc i zabijac wszedzie, ignoruja cele tej walki i profanuja caly kraj, strzelaja calymi seriami na oslep, zapominajac, ze szkolono ich, by strzelali do celu. W rzeczywistosci jednak wszystkie filmy o wojnie w Wietnamie maja wymowe prowojenna, bez wzgledu na tresci, jakie rzekomo ze soba niosa, pomijajac to, co chcieli wyrazic Kubrick, Coppola albo Stone. Pan i pani Johnson w Omaha lub San Francisko czy tez na Manhattanie beda ogladac te filmy, gorzko przy tym szlochajac, i dojda do wniosku - raz na zawsze - ze wojna jest nieludzka i potworna. Opowiedza o tym swoim przyjaciolom w kosciele i swojej rodzinie, ale kapral Johnson w OSrodku Szkolenia w Pendleton i sierzant Johnson w Bazie Sil Powietrznych w Travis oraz marynarz Johnson z Bazy Marynarki Wojennej Coronado, a takze zolnierz sil specjalnych w Forcie Bragg i starszy szeregowy Swofford w Bazie Korpusu Piechoty Morskiej w Twentynine Palms podniecaja sie, ogladajac te filmy. Dzieje sie tak, poniewaz magiczna brutalnosc filmowych scen stanowi swoista celebracje porazajacego i nikczemnego piekna sztuki walki. Walka, gwalt, wojna, pladrowanie, pozoga. Filmowe obrazy smierci i masakrowania sa dla wojskowych niczym pornografia, ogladanie takich filmow jestjak onanizowanie sie, jak laskotanie jader rozowym piorkiem historii, jak przygotowywanie sie do Pierwszego Rzniecia. Nie ma przy tym znaczenia, ilu panow i ile pan Johnson bedzie nastawionych antywojennie - inne przekonania zywia bowiem ci, ktorzy sa prawdziwymi zabojcami i ktorzy wiedza, jak poslugiwac sie bronia."
"Wracam do swietlicy i spogladam na twarze kumpli. Wszyscy jestesmy zaniepokojeni, ale okazujemy to na rozne sposoby - rzucajaca sie w oczy obojetnoscia, niesmialym rozluznieniem lub najzwyklejsza w swiecie brawura, chcemy walczyc. Uswiadamiam sobie, ze juz nigdy nie bedziemy mlodzi. Siadam na swoim miejscu i powracam na pole zacietej bitwy. Rzekomo antywojenne filmy zawiodly na calej linii. Teraz nadchodzi pora na mnie, bym wkroczyl na scene najnowszej wojny. I bedac mlodym czlowiekiem wychowanym na filmach o wojnie wietnamskiej, pozadam amunicji, gorzaly oraz prochow, pragne zerznac pare kurew i zabic kilku irackich skurwysynow."
|
|