Autor Wiadomość
Hoot
PostWysłany: Nie Gru 11 11:10:30 GMT 2005    Temat postu:

Biba w akademiku, 15 osób w 3-osobowym pokoju. Alkohol się leje (głownie miedzy panami, bo dziewczyny po piwku). Dzwoni telefon... Agata wychodzi na korytarz, po czym wraca cała zapłakana i duka, że mama ją skrzyczała, że w tym Krakowie to tylko pije i się puszcza. Zrobiła się cisza, na co kumpel (kilian), napełniając kieliszek, z pełną powagą wypalił:
- PRZECIEŻ NIE PIJESZ.
Hoot
PostWysłany: Nie Gru 11 11:08:59 GMT 2005    Temat postu:

Mój śp. niestety już pamięci ojciec, pewnego dnia podjął strategiczny zamiar starania się o nowe miejsce wypełniania swych codziennych, pozadomowych obowiązków. Na rozmowie z szefem pewnej budowlanej firmy padło pytanie:
- A jak tam u Pana z alkoholem?
Mój ojciec błysnął taką oto odpowiedzią:
- Wie Pan, piję jak jest okazja i od święta, a że święto co niedziela, a okazja jest codziennie tak więc piję cały czas...
Nie byłem w stanie wyobrazić sobie wyrazu twarzy człowieka poszukującego pracowników po czymś takim.
PIT
PostWysłany: Nie Gru 4 15:02:38 GMT 2005    Temat postu:

Ciekawe ile mieli policjanci % we krwi:) Dzisiaj w wiadomościach na RMFie mówili o kolesiu który podpalił dzwi swoich sąsiadów. Miał jedyne 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu Smile Tu jest Polska... Tu sie pije...
Hoot
PostWysłany: Nie Gru 4 11:31:09 GMT 2005    Temat postu:

U mnie na wiosce jest jeden koleś, do którego jak ulał pasuje określenie "mały, ale wariat". Nie ma praktycznie awantury, w której by nie uczestniczył, a większość z nich sam wywołuje. Dlatego ma wiele mówiącą ksywkę "Świr". Niestety, jest niezbyt duży i chociaż nadrabia zaangażowaniem, to często znajduje się w sytuacji, że leży na glebie, a ktoś go tłucze. A zasłynął z odpowiedzi na fundamentalne pytanie:
"Masz już dosyć?"
I oto mój prywatny ranking:
3. - Sam żeś jest ch*j.
2. - Nie chciej, żebym wstał.
1. - Zabierzcie mnie spod niego, bo go zabiję.
Hoot
PostWysłany: Nie Gru 4 11:28:52 GMT 2005    Temat postu: %%%

W wiadomościach usłyszałem takiego oto newsa:
Jako, że imprezy andrzejkowe, siłą rzeczy, organizowano w ten weekend, policja nasza wzmogła kontrolę trzeźwości kierowców na drogach. Z jednym z patroli jeździł reporter radiowej Trójki i przytoczył na antenie taką relację:
Otóż policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli maluszka jadącego sobie spokojnie drogą, gdzieś na Mazurach bodajże, kierowca miał coś około 0,5 promila, więc mundurowi zawezwali lawetę, ażeby samochód biesiadnika odholować.
Jakież było ich zdziwienie, gdy okazało się, że obaj panowie z pomocy drogowej mieli po równo prawie 0,9 we krwi.
Niestety reporter nie powiedział, czy następna ekipa była w stanie odholować oba pojazdy...
Ale najlepsza była wypowiedź policjanta odnośnie stanu drugiego kierowcy:
- Nie przyszłoby nam do głowy sprawdzać stanu trzeźwości kierowcy lawety, gdyby nie to, że nie był w stanie utrzymać równowagi na nie tak śliskiej nawierzchni i nie zaczął się zabierać do ściągania z drogi... radiowozu...

I śmieszno, i straszno...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group