|
...::Pit from Lodz::... FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
upityazotem
Sierżant Sztabowy
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro Sie 31 22:02:41 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoot
Generał Broni
Dołączył: 01 Lip 2005
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NIE INTERESUJ SIE
|
Wysłany: Śro Sie 31 22:07:05 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu..."chmm gdzies tu jest adres do jeża jeżego on mi pomoze rozwiazac ten problem" - pomyslał KNS
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KNSAZ''
Podpułkownik
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: <<<EuDeZeT>>>
|
Wysłany: Śro Sie 31 22:21:08 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu..."chmm gdzies tu jest adres do jeża jeżego on mi pomoze rozwiazac ten problem" - pomyslał KNS
Po chwili ujżał dwóch debili z pitfromlodz.pl grających w komiksie znane role
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KNSAZ''
Podpułkownik
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: <<<EuDeZeT>>>
|
Wysłany: Śro Sie 31 22:30:02 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu..."chmm gdzies tu jest adres do jeża jeżego on mi pomoze rozwiazac ten problem" - pomyslał KNS
Po chwili ujżał dwóch debili z pitfromlodz.pl grających w komiksie znane role.Tak byli to starsky i pit siedzący na ławce,zastanawiali sie czy badziewne malowidła zaliczyć do graffiti czy też nie.Nagle nadjechał jeż jerzy na swej niezawodnej deskorolce i puścił pawia naszym bohaterom gdyż nie mógł znieść ich co tygodniowego siedzenia na lawce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PIT
Generał Armii (Admin)
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ..::Łódź::..
|
Wysłany: Czw Wrz 1 9:02:36 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu..."chmm gdzies tu jest adres do jeża jeżego on mi pomoze rozwiazac ten problem" - pomyslał KNS
Po chwili ujżał dwóch debili z pitfromlodz.pl grających w komiksie znane role.Tak byli to starsky i pit siedzący na ławce,zastanawiali sie czy badziewne malowidła zaliczyć do graffiti czy też nie.Nagle nadjechał jeż jerzy na swej niezawodnej deskorolce i puścił pawia naszym bohaterom gdyż nie mógł znieść ich co tygodniowego siedzenia na lawce. Spojrzeli na siebie, w tym momęcie i w ich głowach pojawiła sie ta sama myśl "zabić gnoja"!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
upityazotem
Sierżant Sztabowy
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw Wrz 1 9:48:28 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu..."chmm gdzies tu jest adres do jeża jeżego on mi pomoze rozwiazac ten problem" - pomyslał KNS
Po chwili ujżał dwóch debili z pitfromlodz.pl grających w komiksie znane role.Tak byli to starsky i pit siedzący na ławce,zastanawiali sie czy badziewne malowidła zaliczyć do graffiti czy też nie.Nagle nadjechał jeż jerzy na swej niezawodnej deskorolce i puścił pawia naszym bohaterom gdyż nie mógł znieść ich co tygodniowego siedzenia na lawce. Spojrzeli na siebie, w tym momęcie i w ich głowach pojawiła sie ta sama myśl "zabić gnoja"! Oskalpowali Jerzego ze wszystkich igiełek i zafundowali kansazowi akupunkture na pchełce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kreton
Purpurowe serce
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw Wrz 1 18:36:49 GMT 2005 Temat postu: |
|
|
Admin się wku*wił i poszedł sie napic...Pił standardowe wzmacniacze, aż tu nagle jakby z nikąd...przyszedł czarny pederasta... I Admin mu pierdolnoł...ten nie był mu dłuzny...pomyślał, przymierzył, pierdolnął...admin sie wyjebał...po czym wstał...i dał mu kopa z czarnego glana...prosto w czarne krocze czarnego pederasty...ktory nastepnie nakrył sie nogami które Admin bezzwłocznie wsadził mu w jego czarne dupsko:) wtem szybko wpadła policja zaalarmowana przez wiekowego społeczniaka...który całkiem przypadkowo widział zajście... (jasssssne) Cool admin został skuty w kajdanki...jednak zdołał je rozerwać...i zaczął nierówną walke ze stróżami prawa(glany vs pałki)...jeden funkcjonariusz został połamany glanem(złamanie otwarte-krew siku siku sik) leczniestety pały były gora...i wtedy Admin użył swoich magicznych mocy typu człowiek pająk...ktore przejał od Starskiego ktory wczesniej je przejał od cholernego pajaka ktorego wpieprzyl w nocy podczas snu, wyjął ...... i zarzucił siecią i trafił funkcjonarjusza w ryj po czym krzyknął " o zesz kurwa ale odjazd" i sru jeszcze raz "siec ci w ryj hołoto" po czym powiedzial do siebie "panowie spierdalajmy stad"...Rozwinął swoją magiczną sieć i zaczął spieprzać po dachach budynków niczym jakiś pieprzony Yamakasi uprawiający free-running...a za nim stadko meneli ktorzy nie mieli czym zapłacic za piffo w tymze pubie "poratuj adminie" prosili obrzygani menele których wyziew odstraszal każdego napotkanego przechodnia.Admin stanął, pomyślał i odrzekł: eeeyyyeee... (co oznaczało "dobra panowie ten ostatni raz was poratuje")...i rzucił w nich groszem (zapominając o mocy człowieka pająka ) zabijając jednogroszówkami dwóch a czterech innych poważnie raniąc...wtem skowyrne słońce oświeciło mu twarz...odpalił szluga, splunął na ziemie i rozpoczął flaszke którą zakupił w pobliskim sklepie typu Biedronaka, Piotr Paweł i wtem z nieba spadł gówniany deszcz ponieważ aniołom puściły zwieracze gdy zobaczyły szanownego Admina i całe gówno spadło na kansaza ktory stał obok i zastanawiał się jaki telefon komórkowy ma wybrać....szpan z kolorowym wyświetlaczem i mieć telefon przez miesiąc czy mieć wyświetlacz mono jak Starsky i cieszyć się telefonem przez lata... Cieżki wybór pomyślał...odłożył ten problem na później, zajmując się malowaniem prawdziwego graffiti na pociągach...kolorowego oczywiście bo czarno-białe wyszły z mody...lecz niestety pojawił sie problem, aby go rozwiazac zajrzal do ślizgu..."chmm gdzies tu jest adres do jeża jeżego on mi pomoze rozwiazac ten problem" - pomyslał KNS
Po chwili ujżał dwóch debili z pitfromlodz.pl grających w komiksie znane role.Tak byli to starsky i pit siedzący na ławce,zastanawiali sie czy badziewne malowidła zaliczyć do graffiti czy też nie.Nagle nadjechał jeż jerzy na swej niezawodnej deskorolce i puścił pawia naszym bohaterom gdyż nie mógł znieść ich co tygodniowego siedzenia na lawce. Spojrzeli na siebie, w tym momęcie i w ich głowach pojawiła sie ta sama myśl "zabić gnoja"! Oskalpowali Jerzego ze wszystkich igiełek i zafundowali kansazowi akupunkture na pchełce...I w ten sposób powstały świnki morskie (z Jeża Jerzego) a Kansaz do tej pory nie moze usiedzieć w miejscu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|